środa, 9 lipca 2014

zabiegany dzien a dzieci radoche miały

DZISIAJ MIAŁAM ZABIEGANY DZIEN NAJPIERW WYJAZD DO ZUSUS KUBUŚ SZCZĘŚLIWY BO PRZEJECHAŁ SIĘ AUTOBUSEM WERONISIA TEŻ WNIEBOWZIĘTA POTEM SZYBCIUTKO DO PULMOLOGA  I KIEDY MYŚLAŁAM ŻE COŚ SIĘ WYJAŚNI TO ZOSTAŁAM ZNOWU NA NICZYM BO NAGLE NIEMOGĄ ZNALEŻĆ TESTÓW ALERGICZNYCH KUBUSIA NORMALNIE PRZEPADLY  NIEMA  ICH NIGDZIE DOSTAŁAM INFORMACJE ZE W SIERPNIU MAM SIĘ Z NIM STAWIĆ TO POWINNY DOJŚC BO MOŻE POPROSTU ICH JESZCZE NIEDOSTALI NOOOORMALNIE CHCE SIĘ PLAKAĆ AŻ ŻAL .ALE I BYŁY MIŁE CHWILE BULWAR B NA DWORZU ROBILI IMPREZKE NASTEPNE JUZ BLIZEJ NAS BO KOLO ŚWIETEGO JANA I NA BULWARACH OD 10 DO 15 I NAJWAŻNIEJSZE MOJA CORECZKA PO Raz pierwszy udzielala wywiadu przed kamerą na cw 24 normalnie jestem z niej dumna:)z synka też jestem dumna niepłakał przez całe badanie jak zawsze sam otworzył buzie do pokazania gardziolka tylko niepotrzebnie pokazał jezyk pani doktor pozniej a z drugiej strony zasluzyla sobie żeby wynikow niebylo no masakra z tymi przychodniami na nrzd .UJME TO TAK DZIECIAKI MEGA SZCZESLIWE A MATKA MEGA ZMĘCZONA ALE TEŻ ZADOWOLONA ŻE JEJ POCIECHY SĄ TAK SZCZĘSLIWE:)


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz